reklama
kategoria: Rolnictwo i Hodowla
26 luty 2025

10 marca wyrok ws. b. właściciela pumy Nubii

zdjęcie: 10 marca wyrok ws. b. właściciela pumy Nubii / fot. PAP
fot. PAP
10 marca Sąd Rejonowy w Zawierciu ogłosi wyrok w procesie Kamila Stanka – byłego właściciela pumy Nubii, któremu prokuratura zarzuca m.in. znęcanie się nad tym zwierzęciem i odmowę oddania go do ogrodu zoologicznego. Oskarżyciel publiczny domaga się kary więzienia w zawieszeniu, obrona – uniewinnienia.
REKLAMA

Zakończył się proces w tej sprawie. Wyrok miał zapaść już kilka tygodni temu, jednak przed jego ogłoszeniem sąd postanowił wznowić przewód sądowy, by uzupełniająco przesłuchać ostatniego świadka – nastąpiło to podczas środowej rozprawy, po czym sąd ponownie wysłuchał mów końcowych.

Stanek (zgodził się na podawanie nazwiska - PAP), weteran z Afganistanu, kupił pumę przed laty w Czechach, zwierzę trzymał w domu, Nubia korzystała też z woliery i wybiegu. Czasem prezentował ją na różnych pokazach – na festynach, w zakładach karnych czy szpitalach.

W lutym 2020 r. sąd zobowiązał go do oddania zwierzęcia do poznańskiego zoo. W lipcu 2020 r., kiedy przedstawiciele ogrodu zoologicznego w towarzystwie zaprzyjaźnionych dziennikarzy przyjechali na posesję Stanka w Złożeńcu k. Ogrodzieńca odebrać Nubię, Stanek wyprowadził ją na smyczy z klatki, wsiadł z nią do auta i uciekł do lasu. Poszukiwania, w których uczestniczyło ok. 200 policjantów, dron i śmigłowiec, zakończyły się niepowodzeniem. Potem nawiązano kontakt z mężczyzną i rozpoczęto mediację, zakończoną przekazaniem zwierzęcia do chorzowskiego zoo oraz zgłoszeniem się poszukiwanego na policję.

Prokuratura przedstawiła mężczyźnie zarzuty dotyczące znęcania się nad pumą poprzez trzymanie jej w niewłaściwych warunkach, prezentowania Nubii na różnych imprezach celem zarobkowania, zaniechania wydania zwierzęcia mimo postanowienia o jej przepadku oraz narażenia na niebezpieczeństwo pracowników zoo, którzy przyjechali odebrać zwierzę.

Prokurator Iwona Wałek w środę podtrzymała swoje wnioski – domaga się wymierzenia Stankowi kary więzienia w zawieszeniu. Przedstawicielka Fundacji Viva Anna Plaszczyk, która jako oskarżycielka posiłkowa także domaga się uznania Stanka za winnego, przekonywała, że oskarżony wbrew decyzji sądu nie zamierzał oddać pumy, dlatego ukrył się w lesie. Już wcześniej wykazywał lekceważący stosunek do prawa i decyzji sądów – powiedziała.

Aktywistka przekonywała, że pojęcie znęcania się nad zwierzęciem to nie tylko spowodowanie u niego chorób czy zadanie ran, ale także brak zapewnienia odpowiednich warunków bytowania. Przypomniała, że Stanek, aby móc posiadać pumę, zarejestrował przed laty działalność cyrkową i dopiero po tym, jak sprawa Nubii stała się głośna zmieniły się przepisy i zamknięto tę furtkę prawną. Oceniła, że wyrok w sprawie Stanka będzie bardzo ważny z punktu widzenia ochrony praw zwierząt.

Obrońca Stanka mec. Paweł Matyja wniósł o uniewinnienie go od wszystkich zarzutów. Działania organizacji zajmujących się prawami zwierząt w tej sprawie porównał do "polowania na czarownice". "Wszelkie organizacje prozwierzęce skoncentrowały się na walce z człowiekiem, a nie na dobru zwierzęcia" – ocenił i dodał, że w tę grę dały się wciągnąć organy ścigania. Adwokat podkreślał w mowie końcowej, że Stanek przez kilka lat zajmował się Nubią, traktował ją jak członka rodziny, pomiędzy nim a zwierzęciem wytworzyła się szczególna więź i nie ma mowy o znęcaniu się nad nią. Przekonywał też, że Stanek kupił pumę legalnie w Czechach, nie był pseudohodowcą i zapewnił jej dobre warunki życia. Stan Nubii po przekazaniu jej do chorzowskiego zoo nie budził - jak podkreślił - zastrzeżeń.

W opinii obrony, akcja przejęcia pumy przez pracowników poznańskiego zoo była chaotyczna i nieprzygotowana, dlatego sytuacja potoczyła się w taki sposób. Nie można jednak mówić, by Stanek podczas niej naraził kogoś na niebezpieczeństwo. Mec. Matyja nie zgadza się także, że jego klient nie chciał oddać zwierzęcia. Po decyzji sądu nie było żadnej korespondencji i informacji co do terminu kiedy i w jaki sposób należy to zrobić – argumentował i wyraził opinię, że przedstawiciele poznańskiego zoo, z własnej inicjatywy przyjeżdżając odebrać zwierzę przekroczyli swoje kompetencje. Również sam Stanek nie zgadza się z zarzutami. Wielokrotnie przekonywał, że dbał o Nubię i posiadał ją legalnie.

W maju 2022 r. zawierciański uznał Stanka za winnego. W wyroku nakazowym, bez udziału stron, wymierzył mu karę pac społecznych i zakazał posiadania zwierząt. Obrona złożyła sprzeciw od tamtego orzeczenia, co oznaczało konieczność przeprowadzenia normalnego procesu.

Nubia do chwili obecnej żyje w chorzowskim zoo. Stanek przez pewien czas pracował tam jako wolontariusz, by mieć z nią częsty kontakt.(PAP)

kon/ mark/ jpn/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Imielin
4.2°C
wschód słońca: 06:28
zachód słońca: 17:23
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Imielinie

kiedy
2025-03-08 19:00
miejsce
Sala Widowiskowa Piast, Lędziny,...
wstęp biletowany