W połowie czerwca finał naprawy odcinka drogi S1 w Lalikach
Pierwotny plan zakładał, że uszkodzony ponad rok temu 400-metrowy fragment drogi, zostanie naprawiony do kwietnia 2025 roku. Wykonawca wystąpił o wydłużenie terminu z uwagi na niekorzystną pogodę.
Koniec prac opóźniły też uszkodzenia ściany gabionowej (konstrukcja z drucianych koszy wypełnionych kamieniami, która stabilizuje teren lub podtrzymuje zbocze - PAP) na naprawianej drodze. Prawdopodobnie ktoś celowo rozciął kilka górnych koszy. "Wykonawca musiał rozebrać przecięte siatki, naprawić je i ponownie wypełnić" – powiedział przedstawiciel GDDKiA.
Fragment ekspresówki w Lalikach został uszkodzony w połowie lutego 2024 roku. Niekorzystne warunki pogodowe – deszcze oraz dodatnie temperatury, który doprowadziły do topnienia śniegu - spowodowały wówczas nasiąkniecie gruntu i konstrukcji drogi. To doprowadziło z kolei do osunięcia się muru oporowego z koszy siatkowo-kamiennych, a także krawędzi jezdni.
Aktualnie w tamtym rejonie ruch odbywa się tymczasowym objazdem; wykorzystywana jest droga powiatowa.
Uszkodzenie usuwa firma z Chełma Śląskiego. Odbudowuje drogę w technologii gwarantującej bezpieczne i bezawaryjne użytkowanie. W przetargu zażądała 17,7 mln zł. Naprawa jest finansowana z pieniędzy budżetowych, będących w dyspozycji GDDKiA.
Ekspresowa S1, która jest częściowo w budowie, prowadzi od węzła z autostradą A1 w pobliżu lotniska Katowice w Pyrzowicach do granicy ze Słowacją w Zwardoniu. Standard drogi ekspresowej ma obecnie na odcinkach: Pyrzowice - Podwarpie, Dąbrowa Górnicza - Tychy, a także Bielsko-Biała - Przybędza i Milówka – Zwardoń. (PAP)
szf/ mick/
